Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a także przewodniczący partii w regionie świętokrzyskim, komentując dla portalu onet.pl zmiany w rządzie stwierdził, iż rekonstrukcja rządu pomimo, że pozornie głęboka, jest tylko zasłoną dymną przed kolejnymi wyborami.
- Podobnie dwa lata temu PiS pokazywał umiarkowany program, po czym po wyborach natychmiast złamał Konstytucję RP, niezależność sądów i wolność mediów. Oczywista wymiana powszechnie krytykowanych ministrów: Radziwiłła, Waszczykowskiego, Szyszko i Macierewicza, odpowiedzialnych kolejno za okropny stan opieki zdrowotnej obywateli, spadek pozycji Polski na arenie międzynarodowej, wycinkę Puszczy Białowieskiej i niebezpieczne decyzje dotyczące obronności Polski, nic nie oznacza dla Polek i Polaków bez zmiany tej nieudolnej polityki – mówi Onetowi Andrzej Szejna.
– W szczególności trzeba zrealizować postulaty lekarzy rezydentów, zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia i zmniejszenia kolejek, oraz Unii Europejskiej w sprawie łamania praworządności w Polsce, aby nie doszło do sankcji finansowych. Chociaż odwołanie ministra Macierewicza to zapewne rozczarowanie dla wyznawców "religii smoleńskiej". W rządzie decyzje nadal będą podejmowane przez Jarosława Kaczyńskiego na Nowogrodzkiej, gdzie premier Morawiecki i ministrowie będą udawać się po instrukcje – dodaje.